Patrząc na zmieniający się wygląd aktorek w filmach, myślimy sobie: one to mają dobrze. Za każdym razem, w nowym filmie czy serialu, mogą inaczej wyglądać, charakteryzacja pozwala im bezkarnie zmienić swój wygląd, a potem powrócić do swojego własnego image.
Dużą rolę odgrywają w tym peruki, dzięki którym aktor czy aktorka całkowicie mogą zmienić fryzurę i kolor włosów. Jest to na pewno świetna zabawa, gdy w jednej chwili, no, może w ciągu kilku godzin przeistaczamy się w całkowicie inną postać, i to jedynie za pomocą paru sztuczek pań charakteryzatorek. Oczywiście, tak naprawdę, jest to ciężka praca i dla osoby zmieniającej wygląd aktora i dla samego odtwórcy roli.
Czasami czytamy w gazetach wywiad z jakąś aktorką grająca główną rolę w nowym filmie, gdy opowiada o pracy na planie. Okazuje się, że już od rana trwa przymierzanie peruki, dopasowywanie jej do postaci, granej przez aktorkę. Włosy są farbowane na odpowiedni kolor, pasujący do danej postaci, widzianej oczami reżysera i kostiumologa. Niemniej możemy sobie wyobrazić, że pomimo ciężkiej pracy przy tworzeniu postaci, aktorka ma tez dużo frajdy, mogąc zobaczyć siebie w całkowicie innym image.
A i my czasami się dziwimy, widząc aktorkę czy aktora prywatnie, że wygląda zupełnie inaczej, niż w granym przez siebie filmie. Oto, jak jest potęga kinematografii. Wyobrażamy sobie czasami coś zupełnie innego, niż jest w rzeczywistości.