Każdy z nas funkcjonuje według własnego zegara biologicznego. On nam wskazuje czas naszej aktywności czy odpoczynku. Dzięki niemu wiemy, kiedy pora spać , gdyż domaga się wtedy regeneracji organizmu. Zegar biologiczny odpowiada również za nasze podstawowe potrzeby takie jak między innymi jedzenie. Okazuje się jednak, że nie tylko określa pory posiłków, ale również ich skład. Zegar biologiczny bowiem przekazuje nam informacje, jakie produkty powinniśmy spożywać podczas określonych posiłków.Stąd wzięła się również dieta bazująca na zegarze biologicznym. Według zaleceń, należy stosować określoną dawkę kalorii w ciągu dnia, czyli nie przekraczać 1200. Jednak innowacją jest zwracanie uwagi nie tylko na to co się je, ale przede wszystkim kiedy spożywa się określone produkty.

Według tej diety należy zwracać szczególna uwagę, kiedy jemy białka a kiedy węglowodany. Węglowodany może a raczej powinien zastąpić ksylitol, czyli naturalny cukier wytwarzany z kory brzozowej, który jest dużo zdrowszy od zwykłego białego cukru.

Tak więc stosując się do zaleceń diety zgodnej z zegarem biologicznym, nasze śniadanie powinno obfitować w węglowodany. Nasz organizm domaga się ich, ponieważ po nocnej przerwie potrzebujemy energetycznego kopa. Węglowodany w formie płatków zbożowych czy pełnoziarnistego chleba nie tylko dostarcza nam energii, ale również dzięki błonnikowi, zapewnia nam uczucie sytości. Drugi główny posiłek jaki spożywamy czyli obiad, powinien być zaopatrzony zarówno w białka jak i w węglowodany, w odpowiednio równych proporcjach. W ten sposób, łącząc na przykład ryż z chudym mięsem, dostarczymy sobie wszelkich potrzebnych składników odżywczych. Kolacja według tej diety powinna być lekkostrawna i składać się głównie z białek z warzywami Nasz układ trawienny nocą pracuje wolniej, dlatego nie ma sensu napychać się do granic możliwości. Węglowodany nie są wskazane z racji na ich wpływ na hamowanie hormonu wzrostu, który jest wytwarzany właśnie nocą. Dzięki niemu, nasz organizm regeneruje się i powraca do formy.